Od jakiegoś czasu na blogach widziałam rozetki..no w sumie karnawał..i każdy coś smaży...taki przyrząd do rozetek był u mojej mamy od dawna..i całkiem o nim zapomniałam...no i mąż przywiózł..i trza było brać się do smażenia..skorzystałam z tego przepisu...z początku miałam problem..nie miałam pojęcia co jest nie tak..że mi nie wychodziło tak jak trzeba, a wszystko zrobiłam wg przepisu..aż w końcu doszłam, że moje ciasto było za gęste..tak więc wszystko zależy pewnie od mąki , bo musiałam dolać więcej mleka..... czytaj dalej...
Według chrześcijańskiego kalendarza jest to ostatni czwartek przed wielkim postem, znany również pod inną nazwą „zepsuty czwartek”.
Czytaj dalej...