Pyszny chlebek [ tylko nie wiem skąd taka nazwa -fiński]...a rósł jak szalony...ciasto przełożyłam do keksówki..poszłam na spacer z psem..a jak wróciłam to ciasto już "wychylało się" z foremki..a potem w piekarniku też troszkę "uciekło "poza foremkę i stąd taki fajny "kapelusik"..Chlebek bardzo smaczny..nawet na drugi dzień..polecam..jest bardzo łatwy do zrobienia..a przepis na ten chlebek podpatrzyłam tutaj...Ja dodatkowo dodałam słód jęczmienny..moje ciasto zagniatał wypiekacz do chleba...zagniecione ci... czytaj dalej...