Ten przepis przywiozłam wiele lat temu z Zakopanego. Bardzo mili gospodarze pensjonatu, w którym nocowaliśmy zaprosili nas na kolację. W pierwszej chwili podeszłam nieufnie do tej zupy (zupa z pora? do tego nie wygląda zachęcająco)... Jednak kilka pierwszych łyżek wystarczyło, bym zmieniła zdanie. Od tej pory zupa ta regularnie gości w moim domu. Gęsta zupa z porów i cebuli zyskuje kremową konsystencję dzięki topionemu serkowi, który dodajemy pod koniec gotowania. Uwaga: zupa znika w błyskawicznym tempie podjadana z ... czytaj dalej...