Ulubione w mojej rodzinie i przygotowywane nie tylko w Tłusty Czwartek tradycyjne pączki z nadzieniem powidłowym lub wiśniowym to istne niebo w gębie. Mimo, że to prawdziwe bomby kaloryczne, ciężko się od nich oderwać... Najlepsze robi oczywiście Teściowa:) czytaj dalej...