Jak to mówią potrzeba matką wynalazków… Zabrakło mi mięsnej wkładki w barszczu ukraińskim – więc już nie był daniem (w przekonaniu mojego męża). Pomyślałam zatem że zrobię krokiety jak do tradycyjnego barszczu. Miałam nawet zamrożone obgotowane mięso ale za to nie miałam maszynki. Więc kupiłam zwykłe mielone. Stwierdziłam że kapusta kiszona nie bardzo będzie do tego pasowała więc postanowiłam dać szpinak. Jak już poszłam tak daleko to stwierdziłam że nie będę robić naleśników tylko zawinę to w p... czytaj dalej...