To jest zdjęcie zadowolonej z siebie czterdziestoletniej kobiety, która cieszy się, że poćwiczyła sobie z rana. I nie, nie był to jednorazowy epizod, ale stały element wypracowanego od kilku miesięcy schematu poranka (wybuch pandemii covid19 i związany z nią lockdown był mocną mobilizacją do zmian “na lepsze”). Ona też miała wcześniej tysiące wymówek pt. “nie mam czasu”, “mam małe dzieci”, “nie dam rady”, “jestem mamą niepełnosprawnego dziecka”, “mam okres”, “mam lenia”, “mam ważniejsze sprawy do zrobienia”…. ... czytaj dalej...