Mając trójkę dzieci, dwóch zdrowych synków i nieuleczalnie chorą córeczkę, przekonałam się, że rodzicielstwo to przede wszystkim DOŚWIADCZANIE i PRZEŻYWANIE obecności dziecka. Bo dziecko po prostu JEST. A my rodzice mamy względem niego lub niej jakieś plany. Patrząc na swojego maluszka oczami wyobraźni widzimy jego świetlaną przyszłość, sukcesy w sporcie, w nauce, w muzyce. Oczami wyobraźni widzimy go jako młodego mężczyznę przyprowadzającego ukochaną osobę do domu albo młodą kobietę wyznającą nam w sekrecie... czytaj dalej...