Nie mam nic przeciwko zimie, ale zaczyna mnie trochę nudzić. Wiecznie zimno, ślisko, na wieczorny spacer wyjść nieprzyjemnie, dlatego chociaż na talerzu sobie trochę wiosny wyczarowałam. Niby nic takiego, kilka warzyw, trochę mięsa upieczonego na patelni z odrobiną tłuszczu i sos, który całości nadaje charakteru. Żadna filozofia! Ale spróbujcie zwinąć rollsa z papieru ryżowego i nie uszkodzić ani jednego! To dopiero sztuka! Oczywiście mi się nie udało i dwa z dziesięciu "wsunęłam" tuż po przygotowaniu. Chru... czytaj dalej...