Przepis na : deser
Zrobiłam je dopiero teraz i już żałuję, że nie wcześniej! Zawsze wydawało mi się, że będą miękkie tylko przez chwilę, a już np. drugiego dnia twarde i nie do zjedzenia. Wiecie, jak te wszystkie ptysie pieczone w piekarniku.A tu taka niespodzianka! W sobotę nic nie zrobiłam "na słodko", więc w niedzielę, jeszcze przed obiadem oddałam Synów w dobre ręce Tatusia i dawaj ;) Raz dwa ukręciłam ciasto parzone, później wycisnęłam do ostatniej łyżeczki i upiekłam... Z tym jedynie zeszło troszkę dłużej, ale bez przesady... czytaj dalej...
Według chrześcijańskiego kalendarza jest to ostatni czwartek przed wielkim postem, znany również pod inną nazwą „zepsuty czwartek”.
Czytaj dalej...