Trochę się ochłodziło i już upiekłam ciasto. Z truskawkami. Bo jeszcze kuszą na straganach. Jeszcze jest ich dużo, ale niedługo się skończą. Część zamroziłam (tutaj) a wiele z nich użyłam do różnych deserów. Dzisiaj mam dla Was smaczne ciasto, idealne na codzienne delektowanie się nim. Najpierw kupiłam truskawki, a potem zastanawiałam się jakie ciasto upiec. Szukałam również inspiracji w książkach i znalazłam, w książce Pawła Małeckiego „Cukiernia Lidla”. Wybór trafny, bo ciasto okazało się na... czytaj dalej...