Jak już kiedyś wspominałam, moja siostra dopiero zaczyna swoją przygodę z gotowaniem i wczoraj wieczorem poprosiła mnie, abym pomogła jej przyrządzić coś prostego na kolację. Jedyne co przyszło mi wtedy do głowy, to wytrawny pudding chlebowy. Chyba zgodzicie się ze mną, że to jest coś, czego po prostu nie da się zepsuć ;) Gdy tylko pudding wylądował w piekarniku, cały dom wypełnił się zapachem ziół i pieczonego sera. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z tego, że był to wypiek jedno porcjowy. Mój brzuszek raczej ... czytaj dalej...