O paście an już kiedyś pisałem. To taka pasta z czerwonej fasoli na słodko. Oczywiście to co Wam zaprezentuję jest jej bardzo uproszczoną wersją za którą dostałbym porządny ochrzan nie tylko od Tokue, sympatycznej bohaterki filmu pod tytułem An , który został w wyjątkowy sposób przetłumaczony na język polski - Kwiat wiśni i czerwona fasola, ale i od przeciętnego Japończyka. Jako, że w okolicy nie ma ich za wielu, mogę sobie na takie coś pozwolić. Powiem szczerze, że jadłem kiedyś oryginalną wyprodukowaną prze... czytaj dalej...