Przy okazji debaty o fajerwerkach zawsze są przywoływane jakieś abstrakcyjne przykłady, że gdzieś tam wojna, więc fajerwerki to nie problem, albo, że trzeba się zająć poważnymi sprawami. W związku z powyższym to dobra okazja o przywołaniu do pamięci toczących się konfliktów zbrojnych, tym bardziej, że mam wątpliwości, czy wiele osób przywołujących takowe jest w stanie wymienić przynajmniej 5 toczących się wojen. O wyjątkowo jednostronnych okupacjach i czsytkach etnicznych nie wspominając. Jemen, w ty... czytaj dalej...