Przepis na : obiad
Witajcie :-) Dawno nie było u nas kopytek, mąż się stęsknił i stwierdził, że będzie robił. O to jak miał taką ochotę, na robienie, to ja jak najbardziej za ha ha :-). Do recenzji dostałam najnowszą książkę Tomasza Jakubiaka (recenzja niedługo), mąż przeglądając trafił na jego pomarańczowe kopytka. Zrobił po swojemu, bo niestety mącznych ziemniaków nie mieliśmy, ale dodał do ciasta soku z pomarańczy i później kopytka gotowaliśmy również w soku rozcieńczonym z wodą. Wyszły bardzo delikatne, smak pomarańczy wycz... czytaj dalej...