Witajcie :-). Dziś później, bo musiałam dzieci ogarnąć, teraz już oboje w domu, więc ciężko będzie ;-). Młoda temu starszemu nie odpuszcza i ciągle tylko wojna i krzyki. Nie wiem jak to jest, że te młodsze dzieci takie waleczne, uparte i na tym skończę he he. Młody jak był w jej wieku to spokojny, posłuszny, no do rany przyłóż, a ta ojjjj ;-). Wracamy do chłodnika, miałam go już robić w zeszłym roku, ale jakoś nie wyszło. Udało się w tym, wszyscy chcieli, bo pyszny, no nie ma co. W tamtym roku jedliśmy w Ik... czytaj dalej...