Przepis na : obiad
Talerz rozpusty. Te żeberka w coli są pełne przeciwieństw. Chrupiące i miękkie. Pikantne i słodkie. Po wyjęciu ich z marynaty macie aż trzy sposoby, w jakie możecie je zrobić. To co, jesteście gotowi na podjęcie decyzji? Kupcie ładne, mięsne żeberka. W sklepach mięsnych, u rzeźników, na pewno zauważyliście że do kupienia są najczęściej dwa rodzaje żeberek – mięsne i tzw. trójkąty. Trójkąty są też dużo tańsze, ale to nie jest to mięsko, którego szukamy Trójkąty będą dobre do wywaru na zupę – mają na sobie ni... czytaj dalej...
Szamotam się w kuchni już od 15 lat. Gotuję bo lubię- odkrywanie ciągle nowych smaków i możliwości sprawia mi ogromną przyjemność. Troszczę się przez gotowanie- karmiąc tych, których kocham.
Bloguję, bo moi znajomi mieli serdecznie dość bezradnego patrzenia na zdjęcia kolejnych posiłków. Teraz i oni, i Wy, nieznani mi Czytelnicy, mając na podkładkę moje kuchenne sukcesy i niewypały, macie szansę się wykazać i trochę pomieszać we własnych garach.
Chodźcie, dajcie się poprowadzić za rękę po kuchni a pokażę Wam, że diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach.
Życie kucharki to ciągła walka między mieszczeniem się w rozmiar 36, a dokładką. To co, jeszcze po kawałeczku?
Jestem też na Facebooku, na stronie Karo In The Kitchen.
Znajdziecie tu relacje ‚od kuchni’ i zapowiedzi nadchodzących postów. Zapraszam!