Przepis na : obiad
Oj chodziła za mną już od paru miesięcy. Szukałam jakiś czas temu, szczawiu mrożonego, ale nigdzie się nie napatoczył. Zniechęciłam się, nie to nie, poczekam do maja. I jest! Mam! Piękne dwa bukiety tego zielonego cuda. Tak na dobrą sprawę, ostatni raz taką zupę jadłam z 10 lat temu. Sama przyjemność – gotowania i jedzenia. Muszę się dokładniej rozejrzeć za szczawiem poza sezonem, może dostanę go np. w słoiku? Pewien młodzieniec ostatnio, wysłał mi zdjęcie szczawiu zapakowanego w słoiki, chyba od babci. Może... czytaj dalej...