Moje dziecko odkryło brokuła. Tola najpierw chciała spróbować surowego, ale nie do końca była zachwycona tą wersją. Natomiast ugotowany wszedł jak złoto. I powiem Wam szczerze, rzadko używam go w kuchni, sama nie wiem dlaczego. Może moje dziecko mi go jakoś odczaruje. Oby. Poszłam więc za ciosem, dzieci nie są jakimiś wielkimi fanami warzyw (a zielonych to już w szczególności) i postanowiłam zrobić parę potraw z brokułem. I tak, makaron moje dziecko lubi, brokuła też, parmezan uwielbia. Rach ciach, zrobiłam pappa... czytaj dalej...
Nie ma nic lepszego na każdej domowej imprezie, jak szybkie przekąski. Minimum wysiłku, a maximum smaku, to główna ich zaleta.
Czytaj dalej...Sylwester to czas, kiedy świętuje się koniec starego roku i początek nowego. Jest to stosunkowo dość młode święto, gdyż narodziło się ono dopiero na przełomie XIX i XX wieku.
Czytaj dalej...