W końcu się udało. Walczyłam z harissą już tyle razy, że straciłam nadzieję, że kiedyś się nią z Wami podzielę. Niby wcześniej problem był z blenderem. Okazało się jednak, że musiałam ją po prostu długo miksować, żeby uzyskać kolor o jaki mi chodziło. Inna sprawa, że robiłam ją w 100% z suszonej papryki, dlatego wyszła w końcu czerwona, nie pomarańczowa. Muszę się zaopatrzyć w większą ilość takich papryk, jest to bardzo przydatny wynalazek. Pewnie tak jak w przypadku sosu z pieczonej papryki , harissa będ... czytaj dalej...
Te warzywa są dla naszego organizmu bardzo wartościowe!
Czytaj dalej...