Niewiele jest osób, które nie lubią ruskich pierogów, choć zdarzyć się też może i tak, że zwyczajnie żadnych nie lubią. Ja osobiście nie znam :) U mnie w domu Tato niejadek z przyjemnością je pałaszuje nawet przez kilka dni z rzędu, co jest swoistym ewenementem, wiedząc, że zupy z poprzedniego dnia już nie zje. Na ruskie pierogi jest tyle przepisów ile osób, które je robią. My nie lubimy kwaśnych i proporcji 2,5 do 1 się trzymamy. Zawsze z Mamą robimy mały zapasik do zamrażarki i gdy nasz niejadek ma już c... czytaj dalej...
Lubię gotować, w kuchni nie boję się eksperymentować, a konkretny przepis, to dla mnie często jedynie mały drogowskaz. Z przyjemności odkrywania nowych smaków można bowiem stworzyć coś olśniewającego, z czegoś co właśnie znajduje się w lodówce. Mieszkam we Wrocławiu.