W kuchni kieruję się podstawową zasadą – ma być przede wszystkim smacznie i niebanalnie. Nie mogłabym chyba jeść non stop klasyki w postaci pulpetów, gołąbków, kotletów , zup itp. To nie dla mnie. Oczywiście nie mówię, że są to złe dania, aczkolwiek są dobre raz na jakiś czas, a już na pewno nie jako podstawa mojego jadłospisu. Lubię sięgać po nowe produkty i kombinować w kuchni, wykorzystując jednocześnie różnorodne połączenia, czasami w odmienny sposób, tak jak w przypadku dzisiejszego obiadu. Kiedyś połącze... czytaj dalej...
Brzmi apetycznie! Mimo, że tarta z Twojego przepisu kiedyś mi kompletnie nie wyszła, to na taką opcję bym się skusiła z chęcią, zwłaszcza, że uwielbiam kombinacje makaronowe z kurczakiem i pieczarkami w roli głównej. Jedyne, czego mi osobiście brakuje, to zioła, zioła i jeszcze raz zioła (np. oregano i bazylia) :)
Tobie akurat tarta nie wyszła, a innym wychodziła, kwestia umiejętności, piekarnika itp. czynników, biorąc pod uwagę, że swoje podboje kuchenne dopiero zaczynasz :)A co do ziół w tym przepisie to możesz oczywiście je dodać, ale tutaj główne skrzypce ma grać por-pieczarka i ten smak miał być podkreślony, którego nie chciałam zabić właśnie ziołami. Owszem jestem zwolenniczką przypraw i ziół wszelkiego rodzaju i używam je często w swojej kuchni, ale czasami też warto postawić na minimalizm, biorąc pod uwagę zastosowanie smakowego makaronu:)a pasty makaronowe z kurczakiem i ja uwielbiam:)
Oj tak ale pychotaNie wiem czy juz ci pisałam, że mam nowego bloga.Stąd moje pytanie czy chciałabyś być dodana do jego bazy?Jeśli tak to zapraszam po szczegóły.bazafajnychblogow.blogspot.com
Tak to już jest z tą perfekcją :/ a danie pięknie się prezentuje, bardzo smacznie :)
takie dania bardzo lubię bardzo, podobnie jak Ty często trudno mi się czymś nie przejmować i chcę nad wszystkim mieć kontrolę, ale tak się nie da Ania, uczę się "dać na luz" :) pozdrawiam serdecznie!
Znam ten ból perfekcjonizmu...;) Sos bardzo mi się podoba, dodatek pora nadaje daniu charakteru. Zresztą, można stworzyć wiele kombinacji smakowych na jednej bazie. Zgadzam się z Tobą, po co się ograniczać? Jest przecież tyle wariantów:)
Super pomysł, żeby wykorzystać sprawdzony smak farszu do makaronu. Bardzo lubię takie sprytne rozwiązania, które oszczędzają nam czas i dają pewność, że będzie smacznie :)
Wygląda pysznie :) a z tym perfekcjonizmem mam zupełnie tak samo, choć ostatnio staram się z tym walczyć, bo nie zawsze jest to dobra cecha (przynajmniej w moim przypadku ... ;)
Ja też lubię kombinować, często tak jak dzisiaj robiąc dzisiejszy obiad, brakło mi składników zastępuje je podobnymi lub innymi i wychodzi nowe danie. A przy okazji pyszne były warzywne placuszki według Twojego przepisu:)
nie wiedziałam o istnieniu nowego bloga. Przejrzałam stronę i na razie się wstrzymam, ale dziękuję za zaproszenie:)
por i pieczarka tworzą fajny smak:) i właśnie za to kocham kuchnię - za nieograniczone możliwości smakowe i kombinacje:)a ten perfekcjonizm to i cecha pozytywna i wada - zależy od sytuacji:)
to ja mam podobnie:) tak samo jak łapię się na tym, że wieloma rzeczami się martwię, a mogłabym odpuścić. Mam czasami wrażenie, że niektórzy ludzie mają wszystko gdzieś i jakoś im idzie, a tu człowiek się zamartwia - czasami niepotrzebnie:P
Por i kurczak to dla mnie idealne połączenie, czy z pastą, czy zapiekane razem w piekarniku. Zawsze pyszne :)
To musiało być pyszne:) wygląda rewelacyjnie:) mniam:)
Och ja też jestem perfekcjonistką, zastanawiam się czasem czy to dobrze czy źle :)Pyszna pasta, z bardzo ciekawym sosem :)
Dopadłam Cię i nominowałam do Liebster Blog Award :) Zapraszam na: http://zjedzmnie.blox.pl/2013/11/Liebster-Award.html :) Gdzie czeka na Ciebie krótkie info wprowadzające i 11 pytań. A więc owocnego stukania w klawiaturkę :D
Oj chyba mam to samo.Niestety nie mam czasu, by coś innego gotować na obiad niż robi moja mama.. :|
bardzo fajne połączenie pora i pieczarek. jako makaroniara dostałam ślinotoku :)perfekcjonizm... skąd ja to znam :)
ooo.. uwielbiam takie dania! D: Meeega :) Super, zapisuję i robię, w któryś dzień!
Oj chyba mamy podobnie. Choć uwielbiam mielone, schabowe, gołąbki i inne Polskie, tradycyjne przysmaki, to muszę czasem pokombinować i spróbować czegoś nowego. Twojego makaronu też bym spróbowała, choc połączenie pora z kurczaka już znam i baaaardzo lubię. Jestem epwna, że ze szpinakowym makaronem też by mi posmakowało :D
ja je pierwszy raz wykorzystałam jako farsz do tarty i bardzo go lubię:) A teraz zamieniłam na wersję z sosem:) piekłam też w porze kuraka z suszonymi pomidorami:)
ale musiała być smaczna :) uwielbiam i kurczaka i szpinak i pieczarki:)
Mam na to apetyt :) bardzo lubię dania makaronowe tak jak w ostatniej notce mogłaś wyczytać :)
pyszności :)ja też lubię kombinować...chociaż nie powiem, jak przychodzi tydzień, ze nie mam czasu na tyłku przysiąść, nie przeszkadza mi wyciąganie codziennie nowej porcji domowych pierogów z zamrażaki...hehe :)