Podobno mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus, dlatego dedykuję te babeczki wszystkim samcom, którzy ubóstwiają tego batona. Pomysł również zrodził się dzięki facetowi – mój A. uwielbia tę słodkość i przyszło mi do głowy, aby upiec muffinki o tym właśnie smaku. Babeczki wyszły smaczne, choć wg moich smakoszy można by dodać więcej marsa. Przepis dołączam do akcji batonikowe wypieki. Składniki na ok. 10 sztuk: 1 szklanka mąki 2-3 łyżki mleka 0,5 kostki margaryny 3 normalne batony mars lub 2 te więks... czytaj dalej...
tak, nawet się nad nim zastanawiałam przez chwilę, bo wolę go od marsa:)
Chciałabym nominować Twojego bloga do wyróżnienia ''LIEBSTER BLOG". Więcej informacji na moim blogu:)
Też lubię Marsy, więc to coś dla mnie :) Aż dziwi mnie to, że nie powstały jeszcze batoniki "Wenus", musiałyby smakować obłędnie! :)
Świetny pomysł! Kiedyś robiłam ze snickersem, były pyszne. Z marsem muszą smakować obłędnie!
Też przeprowadzam takie eksperymenty, z marsem brzmi pysznie!
Hehe jeśli smakosze byli fanami marsa to nie ma się co dziwić, że chcieliby go więcej:) Muffinki muszą być fantastyczne!
uwielbiam muffiny z nadzieniem z batoników :)swoją drogą szkoda, że producent Marsa nie wypuścił i Venus :D
Cześć :) Nominuję Twojego bloga do akcji: Liebster Blog.Wszystkie istotne informacje i zasady zabawy znajdziesz tu: http://kalejdoskoprenaty.blogspot.it/2012/11/nominacja-do-akcji-liebster-blog.html
uwielbiam Marsy, więc muffiny z ich udziałem muszą być wspaniałe ;)