Wreszcie ziściłam swoje marzenie i przygotowałam domowe czekoladki. W ostatnim numerze „Ale pychoty” dołączone były do niej foremki, które świetnie się nadały do ich domowej produkcji. Skoro nabyłam sprzęt to zostało tylko je przygotować. Dodatkowo, miałam motywację, gdyż obiecałam koleżance, że niedługo je wstawię na bloga. Tak, więc słowa dotrzymuję. Na pierwszy ogień wybrałam nadzienie kokosowe, gdyż jestem wielką fanką batonika bounty. Poza tym, tarta ostatnim czasem wyszła wyśmienita, więc wy... czytaj dalej...
Uwilebiam robić czekoladki domowe;)Piękne ci wyszły! Mój tata tez "nie lubi" kokosu a Rafello je, aż mu sie uszy trzęsą;D
Bardzo lubię bounty, a co dopiero takie domowe pralinki :D
muszą być przepyszne! uwielbiam połączenie kokosu i czekolady :))))
Kolejne Twoje smakowite cudenka,uwielbiam wszystko co kokosowe wiec z checia zjadlabym do kawki:-)
ojej, poproszę kilka tych czekoladek, muszą być przepyszne :)
Bounty to też mój ulubiony batonik! Piękne, małe słodkości Ci wyszły!
O rety, ale pyszności!!! muszę zrobić, ale nie mam foremek :((((
ja też od zawsze marzyłam o czekoladkach, aż wreszcie kupiłam foremki. Nadadzą się również te silikonowe do lodu tyle że są trochę mniejsze od moich (cena ok. 12 zł w Carrefour)
Ja już nie tylko mam foremki ale i od małe urządzenie do wyrobu czekoladek i pralinek. Nie nadążam przygotowywać dzieciakom małym i dużym (mąż) robić o różnych smakach. Czekoladki kokosowe pychota:)
no to rzeczywiście produkcję prowadzisz:) ale takie domowe są o wiele fajniejsze i można pobawić się właśnie w różne kombinacje smakowe:)
Zazdroszczę, wieki nie jadłam takich pysznych,domowych czekoladek.
Mmmm, wygląda cudownie, uwielbiam czekoladki :) Te nadzienie wydaję się bardzo interesujące :)Pozdrawiam.
To aż 300 gr czekolady trzeba do tych foremek? Też mam foremki z Ale pychota, ale myślałam, że jedna tabliczka starczy :-)
ja myślałam, że wystarczą dwie tabliczki, ale już nie miałabym jak spodów posmarować. Takie niepełne 3 poszły:) ale końcówkę brat już chętnie wyjadł;)
Piękne Ci wyszły, jak sklepowe, choć smak pewnie dużo leszy niż tych kupnych :) Widziałam te foremki, chyba je kupię :)
A piekne i smaczne, zabieram 5 sztuk i...mnie juz nie ma:)
Jeszcze nigdy nie robiłam w domu czekoladek, widzę, że Tobie się udały. Muszę spróbować.