Zawsze gdzieś w środku czułam żyłkę do różnego rodzaju rękodzieła :) ...a że dopiero eksplodowała dopiero na stare lata :) Najgorsze jest to, że nie mam porządnego warsztatu pracy i gdy tylko zabieram się do roboty, to zaraz tworzy się niesamowity bałagan. Potem muszę wszystko porządkować i chować do kartonów... a to farby, a to tkaniny, nici tasiemki, lamówki... No cóż, jakoś trzeba sobie radzić :) Dziś chciałam Wam zaprezentować puszki po mleku, które dostałam od przyjaciółki Marty i zamieniłam w kolorowe i p... czytaj dalej...