Zbyt dużo wolnego rozleniwia straszliwie, a ostatnie 3 tygodnie to maksymalne lenistwo, ale podobno czasem tak trzeba. Tyle, że nie wiem jak Wam ale mi strasznie trudno wrócić do rytmu praca - dom, ale już powolutku się odnajduję na tyle na ile to możliwe, bo myślami bujam w obłokach. Nie sądziłam, że może mi być tak dobrze, niby nic, odrobina miłości, a tak wiele zmienia... :) Delektuję się każdą chwilą i celebruje wspólne momenty i powiem, Wam że jest pięknie, tak pięknie, że czasem myślę, że to mi się śni...... czytaj dalej...