Po przeczytaniu pierwszej strony pomyślałam sobie, że chyba gorszej książki nie mogłam ze sobą zabrać na weekend. Taka amerykańska powieść dla nastolatek, czyli coś na co ja zdecydowanie jestem za stara, ale, że wieczór był długi i leniwy zaczęłam czytać kolejne strony i kolejne, nie pamiętam już teraz po której przepadłam całkowicie.Jak się okazało autorka umie świetnie budować fabułę i podsycać emocje, tak że ciężko się oderwać. Ta książka to przede wszystkim własnie emocje, z całą ich paletą od radości, ... czytaj dalej...