Moja rodzina to w przeważającej większości mięsożercy. Mój Mąż nie wyobraża sobie obiadu bez mięsa, młody człowiek też dopomina się o "mięśko". Ja natomiast staram się robić coraz częściej jarskie posiłki, po których czuję się lekko. Główną pomysłodawczynią różnego rodzaju i kotletów bezmięsnych zawsze była moja Babcia. Najlepsze były jej kotleciki z płatków owsianych, które mam zamiar kiedyś też tu zaprezentować. Dziś jednak pieczarki. Alternatywa mielonych, które zasmakują nie tylko wegetarianom. Składniki... czytaj dalej...