Rybka robiona przy okazji smażenia miętusa na piątkowy obiad. Jak zwykle każde dzwonko czy filet który kupię jest za dużą porcją na nas dwie. Ale nie ma problemu. Z tego co zostaje robię dania kolacyjne. Tym razem kupiłam sporego miętusa i już w sklepie poprosiłam by przeciąć mi go na 3 kawałki bo w całości nie ma szans bym robiła a zamrożonego to bym chyba piłą musiała rozdzielać. Wydawało mi się, że jak taką 1/3 zrobię na obiad i podam z minimalną ilością dodatków to zjemy .No i wyszło , że tylko mi s... czytaj dalej...
Uważam, że powiedzieć o kimś ---,,Kura domowa "--- to komplement .