Sezon grillowy praktycznie zakończony, ale jeśli się ma grilla elektrycznego to można grillować przecież cały rok. Tym razem na ruszt wrzuciliśmy steki z rostbefu, w marynacie z przepisu z opakowania, w którym steki zostały kupione. Dodałam zioła żeby wzmocnić smak. Mięso wyszło kruche i delikatnie upieczone. Takie jakie lubimy najbardziej. Czytaj więcej » czytaj dalej...
Nie polecam kupować mięsa już zamarynowanego (sklepy tak przedłużają świeżość :( ).
Ale mieso nie było zamarynowane, tylko surowe a przepis na tę marynate był na opakowaniu
Nie przepadam za takim krwistym, wolę bardziej wysmażone, ale wygląda pysznie :)