Miałem strasznie ciężki tydzień. Było na tyle pracowicie, że nie miałem chwili na przygotowanie czegokolwiek. Nadszedł w końcu upragniony weekend i mogę się wyżyć kulinarnie.Dziś Mikołajki, praktycznie jak co roku, to na mnie spoczywa obowiązek przebrania się za ulubieńca dzieciaków. Mój syn ma prawie pięc lat, więc napawa mnie niepokój, że tym razem mnie rozpozna-zobaczymy.Tak, czy owak, mamy trochę gości dziś u siebie i trzeba im coś podać. Postanowiłem, że zrobię drugi raz w życiu fondanty czekoladowe. Z... czytaj dalej...