Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Piernik staropolski


Pierwszy raz upiekłam w zeszłym roku i przepadłam. Zaraz po cieście miodowo-serowym, to był mój świąteczny ulubieniec. W tym roku byłam pogodzona z tym, że go nie będzie. Wszak nie mamy przechowalni, bo w końcu wyremontowaliśmy pokój Frania, który służył za komórkę, graciarnię, skład rzeczy niepotrzebnych, a w czasie Świąt Bożego Narodzenia - za chłodnię. A szkoda mi było zajętego miejsca w normalnej lodówce. Zapomniałam jednak, że mam strych! Z idealną temperaturą na przechowanie tego ciasta przez najbliższe cztery tygodnie. 
W internecie, w tym na wielu blogach, a może przede wszystkim na blogach właśnie, przepisów jest tysiąc. Przejrzałam kilka i doszłam do wniosku, że nie różnią się one znacząco. Przygotowując swój piernik, bazowałam na tym i tym przepisie. Natomiast u Kasi wyczytałam, że do ciasta dodaje również smalec. Nigdzie jednak nie umiałam znaleźć historii tego piernika. Skoro staropolski to powinien mieć jakąś swoją historię więc nie wiem tak naprawdę skąd przepis pochodzi, ale nie zmienia to faktu, że warto go wypróbować. 

Choć upieczone i przełożone ciasto wygląda na nieco suche, to w rzeczywistości jest bardzo miękkie. 

piernik dojrzewający

Składniki na ciasto:
  • 500 g naturalnego miodu (np. akacjowego, lipowego, wielokwiatowego)
  • 300 g cukru (ok. 1½ szlanki)
  • 250 g masła
  • 1 kg mąki pszennej
  • 3 jajka
  • 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej (przed dodaniem rozpuszczamy w mleku)
  • 125 ml mleka (½ szklanki)
  • szczypta soli 
  • 2 opakowania przyprawy korzennej do piernika (w sumie 80 g kupnej lub 3 łyżki przyprawy domowej)
Przygotowanie - część I - 4-6 tygodni przed pieczeniem
  1. Miód, cukier i masło podgrzewany w dużym garnku  na wolnym ogniu, doprowadzamy do wrzenia co jakiś czas mieszając.Po całkowitym rozpuszczeniu się składników, odstawiamy do wystudzenia.
  2.  Do chłodnej masy (w tym samym naczyniu) dodajemy mąkę pszenną, sodę rozpuszczoną w mleku, jajka, sól i przyprawę do piernika. 
  3. Wyrabiamy ciasto (najlepiej starym mikserem z dwoma końcówkami do mieszania ciasta, nie do ubijania).
  4. Ciasto przekładamy do kamionkowego lub emaliowanego garnka albo do wielkiej szklanej miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce (komórka, garaż, strych, lodówka) na 4-6 tygodni. 
  5. Ciasto jest dość luźne, jeszcze nie da się go rozwałkować, ale będzie nabierać "mocy" i gęstnieć z każdym dniem, a przed świętami powinno się już bez problemu rozwałkować (wystarczy podsypywać mąką).
Pieczenie - część II - ok. 4 dni przed świętami
  1. Ciasto dzielimy na 3 równe części i każdą z nich pieczemy osobno n blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (u mnie blaszka 31x22 cm, ale może być również większa, wtedy ciasto będzie cieńsze).
  2. Każdą część pieczemy osobno ok. 15-20 minut w temperaturze 170 stopni z termoobiegiem lub 180 bez termoobiegu. 
  3. Ciasta odkładamy do wystudzenia
Przekładanie:
  • 700 g powideł śliwkowych (600 + 100)
  • 1 galaretka cytrynowa

Przygotowanie: 
  1. Powidła (600 g) przekładamy do rondelka i podgrzewamy, do gorącej masy wsypujemy galaretkę i mieszamy, aby nie było grudek. 
  2. Odstawiamy do lekkiego przestudzenia, a następnie tężejącą masą przekładamy dwa razy piernik. 
  3. Dociskamy i odstawiamy na kilka godzin. 
 Polewa:
  • 80 g masła
  • 80 g cukru pudru
  • 2 łyżki kakao
  • 1 łyżka zimnej wody 
Przygotowanie:
  1. Wszystkie składniki wkładamy razem do rondelka i na wolnym ogniu doprowadzamy do roztopienia.
  2. Cały czas mieszamy (polewa nie musi się zagotować), aż otrzymamy jednolitą polewę (nie musi się zagotować).
  3. Tężejącą polewę wylewamy na ciasto i posypujemy świątecznymi posypkami.
  4. Smacznego!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger