Dobra oliwa, to nie tylko efekt tłoczenia. Oliwa to produkt. Liczy się etykieta, butelka, opakowanie. Zaprojektowane niedbale nie przyciągną naszego spojrzenia, nie zwrócą uwagi na to, co w środku. Produkt to całość.

Kosztując oliwy w gospodarstwie agroturystycznym, jesteśmy gotowi otrzymać oblepioną buteleczkę, czy szklankę. Kupując ją w sklepie, zamawiając przez internet – kupujemy także oczami. Jeżeli do wyboru mamy wiele podobnych produktów, wygląd miewa decydujące znaczenie.

Piszę o tym, gdyż rozpakowując Extra Vergine Olio Terre Rosse nie natrafiłem na resztki podartych gazet, czy innych „wypełniaczy”. Starannie zapakowana butelka była owinięta firmowym papierem, który dla mnie zawsze świadczy o szacunku Producenta dla Własnego Produktu.

Butelka Extra Vergine Olio Terre Rosse ma wygodny, pociągły kształt i co najważniejsze jest z ciemnego szkła. Ponoć, według badań ma to jedynie marginalny wpływ na termin przydatności produktu – ale marginalny, też coś znaczy. Jedynym minusem aż tak smukłego kształtu, jest wysokość butelki – nie zmieściła się na mojej półce podobnej pojemności produktów spożywczych. Uznajmy to za czepianie się.

Kolejnym ważnym elementem jest etykieta. Starannie zaprojektowana, nie krzykliwa, ale bardzo przejrzysta. Od razu rzuca się w oczy to, co mnie najbardziej interesuje – kto wyprodukował, gdzie wyprodukował i jak wyprodukował. Oczywistym jest, że producent DOBREGO WYROBU chwali się tym, a nie ukrywa. Informacje o miejscu zabutelkowania (w miejscu produkcji), użytej JEDNEJ odmianie oliwek – Moraiolo oraz certyfikacie CCPB – bardzo szanownej instytucji, nie pozwalają czekać, zachęcają do zdarcia osłonki zakrętki i natychmiastowego wypróbowania…

Extra Vergine Olio Terre Rosse ma intensywny aromat i lekko pikantny smak oraz głęboki lekko zielonkawy kolor. To kwestia użytej odmiany oliwek. Moraiolo uchodzi za najlepszą zaraz obok Corregiolo i Casailva. Wspaniale nadaje się do łączenia z samym pieczywem, ale także do dań i sałatek.

Pierwsze wrażenie niesamowicie pozytywne, starannie przygotowany produkt, estetyczny, a przede wszystkim w 100% tradycyjny – nie ma pośredników, nie ma wspólnych sortowni ani przechowalni. Wiemy, że otrzymujemy dokładnie to, co otrzymalibyśmy będąc sami producentem. To jest najważniejsze.