Jest dość słodki i nie należy do tych " puszystych" i delikatnych, ale za to nie wymaga poświęcenia zbyt dużej ilości czasu - to między innymi podoba mi się w pieczeniu chlebów żytnich.
Co do rodzynek i innych suszonych owoców - należy je sparzyć gorącą wodą, by pozbyć się substancji konserwującej.
Przepis :
Składniki :
Zużyłam 2 szklanki mąki żytniej typ 720, 2/3 szklanki otrąb żytnich, 1/3 szklanki cukru, łyżeczkę soli,
150 g ( 3/4 szklanki) rodzynek - sparzonych i odsączonych*, 490 ml ciepłej wody i 2 łyżki zakwasu razowego żytniego.
* proponuje dać 100 g., bo po przekrojeniu okazało się, że jest ich zbyt dużo
Wykonanie :
Wszystkie składniki umieściłam w misce, wymieszałam tylko do połączenia i odstawiłam pod przykryciem na 15 minut. Ciasto jest luźne, ale nieznacznie i klei się do rąk.
Blaszkę o wymiarach 31x12x8 posmarowałam olejem i przełożyłam do niej ciasto - odstawiłam do wyrastania - zajęło to u mnie 7,5 godziny
Pieczenie :
Przez pierwsze 20 minut piekłam w temp. 220 stopni, kolejne 35 minut w 200
Ważne !
Zarówno ten chleb jak i inne żytnie dobrze jest piec wieczorem - miąższ się bardziej
" ustabilizuje"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz