Warsztaty z laureatami konkursu Zgotuj sobie sukces i Kulinarną Kadrą Narodową


Kiedy w listopadzie pierwszy raz jechaliśmy do Akademii Efektywnej Przedsiębiorczości MAKRO jeszcze nie wiedzieliśmy czego możemy oczekiwać, jak to wszystko będzie wyglądać.
Po naszym przyjeździe zostaliśmy oprowadzeni i zobaczyliśmy w pełni wyposażoną kuchnię z 12 stanowiskami. Wszystko w pełni profesjonalne i aż żałowaliśmy, że możemy jedynie obserwować zmagania innych przy kuchennych stanowiskach. Wtedy to właśnie trwał finał konkursu Zgotuj sobie sukces, a my pomyśleliśmy, że chcielibyśmy tam wrócić i zobaczyć jak musi być fantastycznie gotować tam te wszystkie pyszności. Więc kiedy tylko dowiedzieliśmy się, że lada moment mają odbyć się warsztaty z laureatami konkursu i jeszcze z młodzieżową Kadrą Narodową Polski byliśmy zachwyceni i nie mogliśmy doczekać się tego momentu.
I tak właśnie tydzień temu, w sobotę pojechaliśmy ponownie do Akademii MAKRO, tym razem mieliśmy gotować tam My!



Na zaproszeniu widniała informacja, że tematem warsztatów będzie Śniadanie mistrzów! I zupełnie nie wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać! Liczyliśmy na coś lekkiego, coś co z chęcią zjemy na drugie śniadanie, ale menu, które zobaczyliśmy na miejscu mile nas zaskoczyło! Same smakołyki!
Naszym zadaniem było przygotowanie koktajlu z krewetek z galaretką mojito, kremu z zielonego groszku z mascarpone, sandacza z puree z marchewki, fenkułem i sosem cytrynowym oraz sufletu czekoladowego z sosem pomarańczowym.
Żeby nie czuć się całkiem zagubionym w nowej, profesjonalnej kuchni i dać radę przy całkiem sporym tempie gotowania dostaliśmy pomocników - każdemu blogerowi służył pomocą laureat konkursu lub członek Kadry Narodowej Polski Juniorów. I dzięki temu mogliśmy poczuć się swobodnie i w pełni korzystać z możliwości warsztatów!










Warsztaty były prowadzone przez Przemysława Kaczora, szefa kuchni MAKRO, który z fantastycznym poczuciem humoru i swobodą prowadził nas przez każdy przepis. Dodatkowym ułatwieniem i zupełnie nową dla nas rzeczą była możliwość obserwowania na dużym ekranie tego co akturalnie robi szef kuchni MAKRO.




Dodatkowo pomocny okazał się trener Młodzieżowej Reprezentacji Polski, Piotr Kuziela, który towarzyszył nam od początku i opowiadał jak wygląda praca podczas Kulinarnego Pucharu Świata i tu warto ponownie zaznaczyć, że w ubiegłym roku nasza reprezentacja zdobyła dwa brązowe medale na Mistrzostwach Świata w Luxemburgu! A laureaci ostatniej edycji konkursu Zgotuj sobie sukces, którzy weszli do Reprezentacji, już rozpoczęli przygotowania do olimpiady w Erfurcie.


Kulinarna Kadra Narodowa 
My pracowaliśmy razem z Kamilem Przewdzieckim, bardzo sympatycznym i zdolnym zdobywcą trzeciego miejsca w konkursie Zgotuj sobie sukces! Kamil bardzo nam pomagał w odnalezieniu się w kuchni, z całym dostępnym sprzętem. Wierzymy, że odniesie duży sukces i trzymamy za niego kciuki.



Jak wiadomo warsztaty są po to, aby czegoś ciekawego się nauczyć! Poznać nowe triki, techniki i smaki. My wynieśliśmy z tych warsztatów bardzo wiele i z wielką przyjemnością, jeśli nadarzy się możliwość, wrócimy do Akademii MAKRO ponownie po więcej! :)
Z pewnością podzielimy się z Wami przepisami, albo inspiracjami z tych przepisów, bo były wyjątkowe! Całe menu zostało opracowane przez zespół kucharzy MAKRO i należą im się wielkie brawa!







Koktajl z krewetek zrobiony został z przygotowanym na parze łososiem, a podany z kawiorem, galaretką mojito, świeżym ogórkiem i koperkiem - rany jakie to było dobre! Przegryzane chrupiącą grzaneczką! Następnie przygotowaliśmy krem z groszku, ale nie byle jaki krem! Wyobraźcie sobie, że zupa była zmiksowana, przetarta przez sito i przelana do syfonu! A na talerzu wylądowała w rzeczywistości cudownie lekka pianka, która została podana z kleksem mascarpone, pudrem miętowym i groszkami z ciasta parzonego - jeszcze ciepłymi, świeżo upieczonymi! Powiemy Wam jedno - ogromnie się cieszymy, że w Bydgoszczy czeka na nas syfon i to będzie pierwsza rzecz jaką zrobimy kiedy tylko go odbierzemy!
Sandacz był cudowny! Dzięki nacięciom skórki zachował swój kształt, ale nasze serce podbiło puree z marchewki - było genialne w duecie z pysznym fenkułem z dresingiem na bazie oliwy szczypiorkowej! Całkowicie zawładnęło naszym sercem, żołądkiem i rozumem ;)
Fenkuł był cudownie chrupiący i tylko lekko anyżkowy - wiecie czemu? To trik, który już wykorzystaliśmy w naszej kuchni, fenkuł należy bardzo cienko pokroić przy pomocy mandoliny, włożyć do miski, zalać zimną wodą z dodatkiem lodu, trzeba tak przygotowany fenkuł moczyć minimum 2 godziny, a najlepiej całą noc! Jest genialny! Koniecznie spróbujcie!
A na samym końcu zebraliśmy się na środku kuchni i razem przygotowywaliśmy suflet!
Jedni przygotowali beszamel, potem mieszali go z czekoladą, inni ubijali białka, a jeszcze inni smarowali kokilki! Wiecie jak ważny jest każdy krok?! W beszamelu nie może być grudek, białka musza być ubite na sztywną pianę, a same kokilki trzeba wysmarowywać masłem od dołu do góry - aby dać sufletowi jasny kierunek do wyrastania!
Suflety były podane z syropem pomarańczowym, z cząstkami pomarańczy! Gorący, lekki, wilgotny, ale też nie za bardzo! Był dosłownie idealny! Aromat czekolady rozchodził się po całej kuchni i aż z wytęsknieniem czekaliśmy przed piekarnikiem kiedy minie te magiczne 18 minut!
I wyobrażacie sobie, że to wszystko zrobiliśmy w przeciągu mniej więcej dwóch i pół godzin? Niesamowite! Ale ten czas minął błyskawicznie, a samo gotowanie odbywało się w miłej i luźnej atmosferze!
Jesteśmy zachwyceni warsztatami i bardzo dziękujemy MAKRO za zaproszenie!



Popularne posty