Zajrzałam wczoraj do lodówki, by przekąsić coś po pracy :)
kawałek sera, hmm..? może szybka sałatka? ooo.. tak :)
I nieskromnie mówiąc: Najlepsza jaką jadłam w życiu :)
Pomimo, że ma zaledwie parę składników :)
Składniki:
~spora garść rukoli,
~ok 50g sera brie/camembert,
~mała garstka pestek owocu granatu,
~sos żurawinowy/borówkowy,
~jajko,
~łyżka otrębów pszennych,
~łyżka bułki tartej,
~sól,
~łyżka oliwy.
Wykonanie: rukole myjemy, odsączamy,
jajko rozkłócić z solą i łyżką wody, bułę wymieszać z otrębami.
Ser pokroić w dużą kostkę (można również kupić małe kostki brie- będą lepsze),
zamoczyć w jajku obtoczyć w otrębach.
Położyć na rozgrzanym oleju, smażyć z dwóch stron.
wykładać rukolę, na nią smażony ser, posypać granatem (niekoniecznie)
i koniecznie polać sosem borówkowym
(mnie posłużyły do tego przetwory jesienne- dżem wyszedł dość rzadki- a dzięki temu tutaj
się sprawdził suuper :))
Można jak najbardziej kupić dżem w sklepie i wymieszać z łyżką czy dwiema wody :)
Smażony ser jest pyszny! Ależ to musiało smakować wszystko razem :)
OdpowiedzUsuńFakt, było pyszne, aż zgłodniałam znowu :)
Usuńgłodna się zrobiłam. szalenie. przepis jest fantastyczny i jak nie przepadam za takim serem, tak chyba się złamię i zrobię taką pyszność mojemu chłopakowi, na pewno się ucieszy. :) świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
http://poprostumadusia.blogspot.com
Swietny pomysł. Wypróbujemy na pewno:)
OdpowiedzUsuń