Dziś proponuje banalnie prosty deser, który można przygotować o każdej porze rok, na różne okazja, ale i bez okazji. Taki deser można też przygotować również w wersji wegańskiej na mleczku kokosowym. Sos także można przygotować z różnych owoców, mrożonych lub świeżych, oprócz truskawek doskonale sprawdzą się maliny czy borówki, ale polecam ja najpierw przetrzeć przez sitko.
Składniki (około 5 porcji):
- 500 ml śmietanki kremówki 30% lub śmietanki kokosowej (wersja wegańska)
- 65 g ksylitolu/erytytolu/cukru
- kilka kropel aromatu waniliowego opcjonalnie)
- 3 łyżeczki żelatyny + zimna woda
- ok. 400 g mrożonych lub świeżych truskawek
- 3-4 łyżki cukru/ksylitolu
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżka budyniu w proszku(waniliowego lub malinowego)
Wykonanie:
Żelatynę zalać zimną wodą (do przykrycia), odstawić do napęcznienia (około 3 minuty).
Do garnka wlać śmietankę, dodać ksylitol/cukier oraz aromat waniliowy, gotować na niewielkim ogniu, cały czas mieszając szpatułką. Odstawić z ognia gdy śmietanka zacznie się gotować. Do śmietanki dodać napęczniałą żelatynę i dokładnie wymieszać. Rozlać do pojemniczków do mniej więcej 2/3 wysokość. Odstawić do lekkiego przestygnięcia, a następnie włożyć do lodówki do całkowitego zastygnięcia.
UWAGA! Sos truskawkowy najlepiej zacząć przygotowywać jak panna cotta będzie już zastygnięta. Truskawki wsypać do garnka, lekko podlać wodą (1-2 łyżki), dodać sok z cytryny , cukier/ksylitol i gotować na niewielkim ogniu aż truskawki zmiękną (około 10 minut). Odstawić z ognia i zmiksować blenderem na gładką masę.
Proszek budyniowy wsypać do szklanki, zalać niewielką ilością wody i dokładnie wymieszać. Następnie wlać do gorącej masy truskawkowej, postawić znów na niewielkim ogniu i chwilkę gotować cały czas mieszając, aż masa zacznie lekko gęstnieć. Odstawić, poczekać aż sos troszkę przestygnie, a następnie wylać na wierzch zastygniętych deserków. Przełożyć do lodówki.
Pięknie się prezentuje, na pewno jest pyszne :)
OdpowiedzUsuńPięknie i apetycznie wyglądają ❤️
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam kiedy ostatni raz je jadłam. Będę musiała je zrobić.
OdpowiedzUsuńBędę musiała zrobić. Kiedyś często robiło się ten deser.
OdpowiedzUsuńPyszny deser, często robię podobne. :)
OdpowiedzUsuńSuper deserek! Przepis zapisuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Super deserek! Przepis zapisuję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Panna cotta to deser, który nigdy się nie nudzi. :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zrobię ten deser. Chodzi za mną od miesięcy😅
OdpowiedzUsuńUwielbiam aksamitną konsystencję panna cotty, wygląda idealnie!
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam ten deser.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie jadłam tego deseru. Pamiętam jak w szkole gastronomicznej to robiliśmy.
OdpowiedzUsuńProsty, ale efektowny deser, który zawsze robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńDelikatna, kremowa i pięknie podana. Często ją robię w sezonie letnim.
OdpowiedzUsuńDawno już nie robiłam tego deseru. Przyznam że nawet zapomniałam o nim.
OdpowiedzUsuńKiedyś często się robiło ten deser
OdpowiedzUsuńBędę musiała znowu go zrobić.
Pyszny deser. Dawno go nie robiłam.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam już koedy ostatni raz to robiłam. Pamiętam że ten deser był bardzo dobry.
OdpowiedzUsuń