Alicja Mort- policjantka, która prowadzi śledztwo w sprawie Justyny Orczyk. Justyna Orczyk zamordowała swoją córkę, a po kilku latach znalezione kolejne ciało, które ma to samo DNA co Justyna Orczyk. Alicja pewnego dnia dostaje tajemniczą przesyłkę z laleczką. Jak się okazuje, nie tylko ona... Do czego doprowadzi ją ta szmaciana zabawka? Kto jest jej nadawcą?
Poznajemy historię Orczyk z dwóch perspektyw czasowych. A do tego Mort ma coś w sobie z wykrywacza kłamstw. Potrafi po gestach, słowach, mimice i zachowaniu rozpoznać czy dana osoba mówi prawdę. Dlatego co do Orczyk nie miała najmniejszych wątpliwości, po 5 minutach rozmowy znała już prawdę.
Bardzo przyjemny kryminał, który ciężko odłożyć. Fabuła wciąga od samego początku. Jest to przemyślana i idealnie skonstruowana historia. Książka zaczyna się od słów: "Kłamstwo miało za małą sukienkę. Nosiło też za małe stringi"- po tych dwóch zdaniach wiedziałam już, że to będzie idealna książka dla mnie :) Trochę z humorem, a trochę hmmm... no własnie, nie wiadomo czego się spodziewać :)
Choć "Asymetria" szczyci się już wieloma pozytywnymi recenzjami, to dla mnie też to jest książka godna polecenia. Jednak jednie mogłabym się przyczepić do zakończenia, mnie osobiście jakoś nie powaliło. Choć faktycznie jest trudne do przewidzenia i zaskakujące. To dla mnie brakło takiego efektu "wow". To tylko moje zdanie :) Mimo to na pewno sięgnę po kolejne książki autora, bo całośc bardzo mi się podobała :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz