Uważam kapuśniak za zupę, do której należy dorosnąć, bo w dzieciństwie zdecydowanie nie lubiłam go, chociaż podobno babcia robiła najlepszy. Przyznam się, że to mój pierwszy ugotowany w życiu kapuśniak, bo jakoś wcześniej nie było mi z nim po drodze. Wyszedł naprawdę smaczny, pachnący wędzonką, z miękką kapustą i rozpływającymi się w ustach żeberkami. Następny będzie z golonką!
Składniki:
? 500 g kapusty kiszonej
? 500 g żeberek
? 200g kiełbasy wędzonej
? 1 cebula
? kawałek pora
? 1 marchewka
? 1 pietruszka
? sól, pieprz do smaku
? 4 liście laurowe
? 8 sztuk ziela angielskiego
? 4 łyżki oleju
? 8 ziemniaków
Wykonanie:
? Cebulę pokroić w kostkę, pora w paski i podsmażyć na oleju.
? Dodać startą na grubej tarce marchewkę i pietruszkę.
? Zalać wrzątkiem – ok. 2 litry, dodać przyprawy i żeberka pokrojone na kawałki z jedną kością, gotować 20 minut.
? Wrzucić wypłukaną i pokrojoną kapustę kiszoną. Gotować na wolnym ogniu ok. 1,5 godziny.
? Na 30 minut przed końcem gotowania dodać pokrojoną kiełbasę.
? Ziemniaki ugotować w mundurkach.
? Podawać kapuśniak z kawałkami żeberek i obranymi ziemniakami.
