Ziemniaki Harissa.
Ponownie ziemniak w roli głównej w mojej kuchni. Po niedawnym Placku Ziemniaczanym, który okazał się hitem na moim skromnym blogu, czas na ziemniaki Harissa.
Harissa to pasta wytwarzana z papryki chili i czosnku, która często zawieraja też kmin rzymski, kolendrę, kminek i oliwę. Może również zawierać pomidory, a kupić ją można w postaci zarówno pasty, jak i proszku.
Tradycyjnie Harissa jest podstawą kuchni północnoafrykańskiej i perskiej, a konkretniej regionu Mahgreb.
Historycy uważają, że harissa powstała w Tunezji, ale jest też bardzo popularna w Maroku, Algierii czy też Libii.
Samo słowo Harissa pochodzi od arabskiego słowa „harasa” co oznacza „tłuc” lub „rozbijać na kawałki” .
Jesli szukasz pomysłów na wykorzystanie Harissy, zapraszam Cię tutaj, mój drogi czytelniku.
Na zakończenie mojej przydługiej i jakże nudnej wypowiedzi, życzę Ci smacznego z moimi Ziemniakami na ostro z Harissą.
- Ziemniaki
- Oliwa z oliwek kilka łyżek
- Ocet balsamiczny do smaku
- Harissa ja użyłem w proszku, możesz użyć pasty dodaj według własnego uznania
- Sól do smaku
- Pieprz świeżo zmielony do smaku
- Świeża mięta
- Sezam garść
- Koper włoski garść
- Płatki migdałowe garść
- Po pierwsze ziemniaki obierz i zetrzyj je na mandolinie na cienkie plasterki.
- Po drugie w dużej misce wymieszaj oliwę z oliwek, ocet balsamiczny, Harisse, sól, pieprz. Do tej mieszanki wrzuć talarki ziemniaków i dobrze wymieszaj.
- W międzyczasie rozgrzej piekarnik do 180 stopni.
- Po trzecie ukladaj talarki ziemniaków jeden obok drugiego w naczyniu żaroodpornym.
- Po czwarte wstaw naczynie do nagrzanego piekarnika i piecz tak długo, aż góra ziemniaków będzie cudownie podpieczona.
- W międzyczasie na suchą patelnię wsyp sezam, koper włoski i migdały, podpiecz je, po czym ugnieć w moździerzu.
- Na koniec kiedy ziemniaki będą gotowe, posyp je mieszanką z moździerza, dodaj kilka listków mięty i oczywiście zajadaj.
- Smacznego.