
Dzień dobry! Skoro zajrzałaś, zajrzałeś do mnie, to znaczy, że smak dyni doleciał aż do Ciebie
Tej jesieni zostałam absolutnie niezaprzeczalną fanką dyniowych deserów. Moje serniki aż kipią od dyniowego smaku! Łączę je z chałwą, piernikiem, białą czekoladą, a w dzisiejszym przepisie z cynamonem. I to jest mój nowy hit! Tym razem serniczki wykonałam w mniejszych porcjach, a jako wykończenie przygotowałam do nich sos śliwkowy na ciepło. Ciekawi smaku? W takim razie zapraszam poniżej po przepis 


Składniki na 6-7 porcji w zależności od wielkości kokilek
1 malutka dynia hokkaido pokrojna na kawałki i upieczona (potrzeba ok. 200-250 g miąższu po upieczeniu)
500 g twarogu tłustego
1/2 łyżeczki cynamonu
2 duże jajka
1 niepełna szklanka cukru (najlepiej dosłodzić wg własnego uznania)
odrobina otartej skórki z pomarańczy
80-100 g herbatników czekoladowych rozdrobnionych i połączonych z 40 g roztopionego masła
sos śliwkowy
2-3 śliwki
2 łyżeczki cukru trzcinowego
1/2 łyżeczki cynamonu
Wykonanie
- Dynię pokroiłam na kawałki i upiekłam w nagrzanym do 190C piekarniku do miękkości. Po upieczeniu usunęłam pestki oraz skórkę. Miąższ dyniowy przełożyłam do osobnej miseczki do przestudzenia.
- Rozdrobniłam w blenderze czekoladowe herbatniki i wymieszałam je z roztopionym masłem.
- Dno małych kokilek żaroodpornych wyłożyłam masą herbatnikową. Uklepałam spód i wstawiłam do lodówki na 30 min do schłodzenia.
- Twaróg zmieliłam dwukrotnie. Przełożyłam do misy miksera, dodałam mus z dyni, wbiłam jajka, wsypałam cukier i miksowałam przez chwilę.
- Następnie do masy serowej dodałam cynamon oraz otartą skórkę z pomarańczy.
- Masą serową wypełniłam naczynka prawie po brzegi.
- Kokilki wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 C i w tej temperaturze piekłam je przez 10 minut.
- Następnie zmniejszyłam temp do 150 C i serniczki piekły się w niej przez ok. 30 minut.
- Serniczki studziłam w uchylonym piekarniku.
- W małym rondelku umieściłam pokrojone i pozbawione pestek śliwki. Zasypałam je cukrem trzcinowym i dusiłam z kilkoma kroplami wody. Gdy puściły sok, dodałam cynamonu i jeszcze gotowałam chwilę na wolnym ogniu.
- Gotowy sos przecedziłam, aby pozbyć sie skórek.
- Schłodzone serniczki nalezy polać ciepłym sosem.
- Smacznego!
jakie fajne
i pysznie wyglądają
Dziękuję!
Pyszniutkie maleństwa pozdrawiam
U Ciebie to zawsze coś pysznego:)
A po co w takim razie dynia ?? Zostaje w miseczce do wystudzenia i co potem?
Pani Tereso!
Oczywiście, dynia idzie do miksowania ze zmielonym twarogiem.
Moje niedopatrzenie w opisie wykonania
Już poprawka naniesiona.
Dziękuję za zauważenie braku.
Pozdrawiam
Mniam…muszą być pyszne!