Jesień to czas na ciepłe rozgrzewające zupy. Bo kto nie lubi po powrocie do domu w zimne, ciemne wieczory sięgnąć po miskę ciepłej zupy? Tą spokojnie można przygotować dzień wcześniej właśnie na takie okazje. Smak jest delikatny ale wystarczająco wyraźny. Można podawać z grzankami, pieczonymi orzechami lub tak jak ja ze szpinakiem i smażoną cebulką dla podkręcenia smaku. 

Składniki:
Około 10 ziemniaków
3 ząbki czosnku
50 g masła 
2 szklanki mleka
2 korzenie pasternaku
1/2 białej części pora
3 łodygi selera naciowego
2 łyżki suszonego lubczyku
sól, pieprz

Wykonanie:

Masło rozpuścić w garnku i chwilę podsmażyć na nim czosnek i por pokrojony na dowolne kawałki

Ziemniaki, pasternak pokroić na kawałki i dodać do garnka. Całość przesmażyć około 2 minuty a następnie zalać gorącą woda. Woda powinna być na wysokość około 2 cm ponad warzywa.

Dodać przyprawy i godować do miękkości warzyw. Około 40 min. Pod koniec gotowania dodać mleko, sól i pieprz. Całość zblendować.

U mnie podane z pokrojonymi liściami szpinaku i smażoną cebulką.