Strona główna Blog Co zjeść rano przed bieganiem?
Co zjeść rano przed bieganiem?

Co zjeść rano przed bieganiem?

Jesteśmy tym, co jemy. To popularne sformułowanie jest bardzo prawdziwe. Kiedy uprawiamy jakiś sport – nawet amatorsko – nabiera ono jeszcze większego znaczenia. Tak, odżywianie ma niebagatelne znaczenia w naszych treningach. Co zjeść na śniadanie przed biegiem, który odbędziemy tego samego dnia?

Co zjeść rano przed bieganiem?

Na wstępie oczywiście musimy zadać sobie kilka pytań. Ile czasu od śniadania ma upłynąć do biegu? Czy będzie to zwykły trening czy może z nastawieniem na jakiś konkretny program, np. interwałowy? Czy może bieg w ramach zawodów? W końcu, bardzo ważna kwestia – jaki dystans biegu przed nami?

Niezależnie od odpowiedzi na powyższe pytania, zawsze śniadanie musi być. To rzecz niezwykle ważna. Sama kawa to za mało. Nie cierpię biegać z pustym żołądkiem, m.in. dlatego rzadko biegam bardzo wcześnie rano, np. przed śniadaniem. Zjedz śniadanie – pełnowartościowe. Co to znaczy? Niech znajdą się w nim węglowodany, ale też białko. Może być i trochę tłuszczu. Lubisz masło? Posmaruj nim delikatnie chleb. Możesz też zjeść jajecznicę. Do tego kromka chleba.

Z ilością posiłku na śniadanie nie przesadzaj – zwłaszcza, jeśli Twój bieg/trening ma być w najbliższych kilku godzinach. Organizm musi mieć energię, ale nie może być przejedzony i ociężały. Co ważne, nigdy nie jedz niczego ciężkostrawnego. Lubisz kiełbaskę czy boczek? Mimo wszystko odpuść sobie przed biegiem. A najlepiej unikaj takiego jedzenia w ogóle.

Przykład mojego dobrego śniadania przed biegiem? Dwie lub trzy kromki chleba (raczej białe pieczywo) z masłem orzechowym. Tutaj uwaga – wybieraj raczej masło orzechowe bez cukru lub z minimalną jego zawartością. Być może ma mniej słodkich walorów smakowych, ale jest zdecydowanie zdrowsze i mniej kaloryczne. Energii natomiast da co niemiara. Duża zawartość orzechów. Znajdziesz w nim i trochę tłuszczu, białka i co najważniejsze – sporo węglowodanów.

Do tego napij się kawy lub herbaty. Lepiej teraz niż przed samym biegiem. Kiedyś obowiązkowo musiałem się pobudzić kawą tuż przed zawodami. Odchodzę od tej praktyki. Po pierwsze, kawa jest niezwykle moczopędna, więc jest duże prawdopodobieństwo, że nim wystartujesz, będzie cię gonił pęcherz. Po drugie, duża ilość płynów też nie musi dobrze wpłynąć na Twój bieg w początkowej fazie. Będziesz po prostu miał balon na brzuchu. Jest jeszcze jeden powód – na początku kawa, owszem, pobudzi Cię. Może sprawić złudne wrażenie ogromnej energii, które spożytkujesz na początku biegu. Potem jednak nastąpi zjazd, a Ty będziesz bez sił. Kto pobiegnie drugą część biegu za Ciebie? Kawa?

Pamiętaj. To, co jesz i pijesz przed biegiem ma ogromne znaczenie. Nie tylko solidne dawki węglowodanów przed długimi biegami, ale też na przykład śniadanie. To podstawowy posiłek dnia, a dla biegacza jeszcze bardziej kluczowy. Jak zawalisz rano żywienie, dobre wyniki będą poważnie zagrożone.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*