"Odnaleziona" Magda Stachula

 

 

"Odnaleziona" to nowy thriller wydawnictwa Edipresse książki. 

Główna bohaterka Lena codziennie zadaje sobie pytanie kim jest. Kiedyś wyrządzono jej wielką krzywdę, ale również ona nie należy do niewinnych. Na ulicy czuje się obserwowana, chociaż nikogo nie widzi dookoła siebie. Zauważa również kobietę, która wpatruje się w jej okna. Winda wjeżdża na jej piętro, ale nikt z niej nie wysiada, jedynie w poświacie porusza się cień sylwetki. Czas się zatrzymuje. To on, ona, czy oni? Czy przeżyje, czy uda jej się uciec?

 

Czy można uciec od tego co było? Czy można zapomnieć o wydarzeniach z przeszłości? Tak by, żyć tylko tu i teraz. Z wielką przyjemnością pochłonęłam w najnowszą książkę Magdy Stachuli. Było to moje pierwsze spotkanie z autorką. Bardzo przypadł mi do gustu styl autorki i jej pióro. "Odnaleziona"  zaintrygowała mnie już swoim tytułem. Nie ukrywam, że bardzo zwracam uwag na tytuł książki, jeśli ma w sobie coś tajemniczego, coś co mnie przyciąga to na pewno sięgnę po tą książką. Drugą rzeczą, która mnie przyciągnęła była okładka, cień kobiety, która gdzieś zmierza, ale miasto przebija.... musiałam przeczytać tą książkę, by to zrozumieć :)

 

W książce mamy narracje 4 osób, w różnym czasie. Dziewczyna o niczym innym nie myśli tylko o tym by pozbyć się towarzyszącego jej niepokoju. Bardzo by chciała oddać się w pełni swojej pasji- fotografowaniu. Emil i Nikodem wciąż jej poszukują, przez co nie może żyć spokojnie. Choć ukrywa się w centrum Kopenhagi, gdzie na pozór powinna być bezpieczna to wcale tak nie jest. Ktoś trafia na jej trop...

 

Muszę Wam się przyznać, że autorce udało się mnie zmylić. W pewnym momencie zwątpiłam w to co czytałam, jednak później okazało się, że to autorka bawi się ze swoim czytelnikiem. Zagmatwane, ale przeczytacie to zrozumiecie :) Zakończenie również mnie zaskoczyło, bo mało przewidywalne. Na pewno zaskakujące i trochę tajemnicze. Po prostu musicie sięgnąć po tą pozycję i przeczytać. Polecam :)