Zaczniemy od przygotowania karmelu. Do rondelka z szerokim dnem wsypać cukier i rozprowadzić go równomiernie po całym dnie. Postawić na kuchence i podgrzewać na średnim natężeniu (bez mieszania) przez kilka minut aż cukier się rozpuści i uzyska kolor bursztynu. Ważne! Należy uważać, żeby go nie przypalić, ponieważ wtedy karmel będzie gorzki. Zmniejszyć natężenie palnika do minimum, dodać masło i mieszać aż się rozpuści i połączy z karmelem. Dodać śmietankę i szczyptę soli. Wyłączyć kuchenkę i mieszać całość przez około pół minuty, aż uzyskamy jednolitą masę. Zdjąć z kuchenki i przelać do miseczki. Odstawić do całkowitego ostygnięcia.

Ciastka przełożyć do misy blendera i zblendować na "piasek". Roztopione i przestudzone masło dodać do ciastek i dokładnie wymieszać, do momentu otrzymania konsystencji mokrego "piasku".

Przygotować formę do tarty o średnicy 25 cm (najlepiej z wyjmowanym dnem). Dno i boki wysmarować masłem, a następnie wysypać masę ciasteczkową i wcisnąć ją w dno i boki formy. Wyrównać np. dnem szklanki. Wstawić do lodówki.

Masło orzechowe dokładnie wymieszać z Nutellą. 

Serek mascarpone, śmietankę, cukier i cukier waniliowy przełożyć do wysokiej miski i ubijać całość mikserem, przez około 3-4 minuty, aż krem zwiększy objętość i będzie jednolity i bardziej puszysty. Około 1/2 masy przełożyć do innej miski, a do pozostałej części dodać masło orzechowe z Nutellą i krótko zmiksować, tylko do momentu połączenia się składników.

Z lodówki wyjąć spód ciasteczkowy i wypełnić go kremem mascarpone, wykładając w różnych miejscach obok siebie masę orzechową naprzemiennie z czystą masą mascarpone, tworząc wzór łaciatej krówki :). Na koniec wyrównać warstwę kremu i wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc.

Na drugi dzień wyjąć tarte z formy, i rozprowadzić na niej równomiernie solony karmel, a środek udekorować orzeszkami w miodzie, czekoladą i pokrojonym na kawałki Snikersem.