wtorek, 27 kwietnia 2021

Robimy białą kaszankę w domu, bez wątróbki

 Pozostałość wspomnień z lat minionych, dziecięcych lat utrwaliło we mnie bardzo wyraźne obrazy smakowitej kuchni mojej mamy.

To nie są jakieś dokładne przepisy ale sposób wykonywania. Zawsze byłam bardzo blisko każdego ważnego wydarzenia w domu rodzinnym, jak pieczenia chleba, robienia różnego rodzaju wyrobów czy przetworów na zimę.

Bardzo mnie to bawiło i z niecierpliwością czekałam na kolejną akcję, aby coś skubnąć jak mama nie widziała, czy też z pozostałości ciasta chlebowego zrobić pieska czy innego zwierzaka, który wysmarowany rozbełtanym jajkiem bardzo szybko się piekł w piecu. Żal mi było go potem zjadać.
Co zapamiętałam z robienia kaszanki? To, że do wrzącego bulionu mama dodawała kaszę i nigdy jej nie gotowała. Garnek z wrzącym bulionem stał na stołku na środku kuchni, mama w nim mieszała i czekała…, ja też, aby pojeść trochę pysznej kaszy.


Zrobienie kaszanki to nic trudnego wierzcie mi. To, że tyle tu nabazgrałam, niech Was nie wystraszy  po prostu chcę, żeby kaszanka wyszła Wam lepsza od mojej.

Kiedykolwiek wyjeżdżam na południe Polski, po drodze zatrzymuję się w miejscowości Walichnowy. Tam kupuję białą kaszankę i jem tak bez niczego po drodze. Jest pyszna! dobrze doprawiona.

Postanowiłam więc raz na jakiś czas, zrobić podobną w domu. Udało mi się, jest dużo lepsza, bo domowa i wiem, co w niej jest.  Dużo lepsza? Jest przepyszna, takiej w sklepie nie kupicie!

 


Wystarczy mieć w domu:

  • Maszynkę do mielenia mięsa z końcówką do nabijania kiełbas,
  • jelita wieprzowe grubsze naturalne, są w supermarketach,
  • większy garnek.

Idziemy na zakupy i potrzebujemy:

 

  • 1400g golonki z kością,
  • 800g boczku,
  • 1400g serc wołowych,
  • 800g podgardla,
  • 2kg kaszy gryczanej palonej ekologicznej,
  • kilka liści laurowych,
  • ziele angielskie, kilka sztuk,
  • owoce jałowca, 2-3 sztuki,
  • pieprz,
  • majeranek,
  • czosnek suszony,
  • sól.

 

Zabieramy się do pracy. 

  1. Płuczemy jelita, lub moczymy, jeśli kupiliśmy solone.
  2. Myjemy mięso. Nie gotujemy wszystkiego mięsa jednocześnie. Najpierw wkładamy do wody golonkę dodając liście laurowe, ziele i jałowiec tak gotujemy do 3/4 miękkości, potem dodajemy boczek, następnie podgardle na koniec serca wołowe. Gotujemy wszystko razem do miękkości, solimy w połowie gotowania  Chodzi o to, aby rosołu było jak najmniej. Zawsze możemy dolać gotującej wody, jak za dużo się jej wygotuje.
  3. Mięso wyjmujemy stopniowo do miski w miarę jak się ugotowało . Przecedzamy bulion aby pozbyć się przypraw i odstawiamy na czas mielenia mięsa.
  4. Mielimy ugotowany boczek i podgardle na sitku o większych oczkach resztę mięsa na oczkach małych doprawiamy przyprawami. Jest o tyle dobrze, że możemy dokładnie spróbować jego smak. Ziele angielskie, jałowiec i pieprz możemy utłuc w moździerzu. Ziele i jałowiec dodatkowo, oprócz tego w gotowaniu. Doprawiamy dość zdecydowanie. Ilość przypraw w/g uznania.
  5. Płuczemy kaszę na sitku, pod bieżącą zimną wodą.
  6. Ogólna zasada 1 szklanka kaszy na 2 szklanki bulionu. Możemy odmierzyć potrzebną ilość rosołu. Resztę rosołu pozostawiamy, może nam się przydać.
  7. Wsypujemy kaszę do wrzącego rosołu. Musimy bardzo uważać aby kasza się nie rozgotowała. Powinna być raczej parzona w rosole, bez gotowania. To trwa kilka minut. Musimy próbować i mieć to na uwadze, że kaszanka będzie jeszcze poddawana obróbce termicznej. Nie może nam wyjść marmolada!
  8. Kasza musi przestygnąć tak, aby można było w nią włożyć ręce. Do ciepłej kaszy dodajemy doprawione mięso. Mieszamy dokładnie. Sprawdzamy konsystencję i smak. Ewentualnie dosypujemy przypraw czy soli lub dolewamy bulionu, jeśli mieszanina jest zbyt gęsta.
  9. Napełniamy jelita lekko ciepłą mieszaniną. Staramy się aby nie było w nich miejsc pustych i aby nie były napchane zbyt mocno. Najlepsze są kaszanki niezbyt długie.
  10. Najważniejsza rzecz, przynajmniej dla mnie, nie parzę kaszanki w wodzie! Z tej ilości produktów zrobiłam prawie 8kg!
    Przygotowałam woreczki do mrożenia. W każdy woreczek wkładam jedną kaszankę zwiniętą w ślimaka i zamrażam. Po wyjęciu z zamrażalnika potrzebną ilość, można kaszankę lekko odmrozić w temp. pokojowej i parzyć w wodzie  lub rosole z dodatkiem ziół , można przygotować na grillu lub podsmażyć na patelni ewentualnie w piekarniku. 

 

Uwaga!  Mięso możemy ugotować wkładając wszystkie części   jednocześnie. Po wyjęciu mięsa  gotujemy bulion redukując go do odpowiedniej ilości.Wówczas rosół będzie bardziej intensywny ,

1 komentarz:

  1. Pyszna! Kilka lat temu, na spotkaniu ze znajomymi podałam kaszankę robioną w/g tego przepisu i podpieczoną na grillu. Do tek pory wspominają jej smak :)

    OdpowiedzUsuń

i poczekaj na jego moderację

Print