Jeśli ktoś liczył na długi opis przyrządzania bardzo się zawiedzie, gdyż jest to jeden z najłatwiejszych przepisów, jakie można sobie wyobrazić :) Kurczaka kroimy na niewielkie kawałki, mniej więcej kwadratowe. Następnie panierujemy :) Ot, cała filozofia. Ja do jajek dodaję sól i pieprz, ale równie dobrze można mięso przyprawić jeszcze przed wrzuceniem kawałków do jajka. W wersji nieekonomicznej dla urozmaicenia to bułki tartej można dodać trochę parmezanu.
Mówiłam, że będzie łatwo i szybko? Pozostała nam już tylko obróbka termiczna, opcje zaś są trzy - frytkownica, patelnia lub piekarnik. W pierwszej i drugiej smażymy kurczaka tak długo, aż panierka będzie rumiana, jeśli używamy patelni pamiętajmy o tym, że oleju musi być na niej dość dużo. W zdrowszej wersji pieczemy nuggetsy około 30 minut w temperaturze 180 st. C, w połowie czasu warto je przewrócić na drugą stronę. Zasada jest taka sama - rumiane znaczy gotowe, a ostateczny czas przygotowania w każdym wariancie zależny jest od wielkości kawałków kurczaka.
Podajemy z frytkami lub jako przekąskę z ulubionymi sosami :) Osobiście polecam obłędny sos barbecue lub nieco bardziej orientalny sos słodko-kwaśny.
Smacznego!
O wiele smaczniejsze, niż to co czasami kupuję na mieście.
OdpowiedzUsuńSuper przepis oby w restauracjach też zaczęli takie sprzedawać. A nie te gotowce.
OdpowiedzUsuń