Nie tylko dla wielbicieli słodyczy, ale dla wszystkich ceniących sobie smaczną i niedrogą kuchnię. Czemu więc "Kuchnia w czekoladzie"?
To właśnie ciemna i biała czekolada są dominującymi kolorami w moim królestwie, do którego Was zapraszam:)

piątek, 24 kwietnia 2020

Tort czekoladowy z wiśniami

Przeszło miesiąc zwlekałam z tym tortem. Niebawem będę robić kolejny na urodziny Adasia, więc siłą rzeczy temu wypadało ujrzeć światło dzienne ;) 
Do jego przygotowania użyłam małej tortownicy, bo zależało mi zdecydowanie bardziej na wysokości niż szerokości tortu, który miał być na dosłownie kilka porcji (a wyszło jak zawsze-dużo). Biszkopt już znacie- ten sam tylko na większą porcję jest już na blogu tutaj, ale warstwy chrupiącej nie miałam jeszcze w żadnym torcie i uwierzcie mi- to był błąd. Jest niesamowicie smaczna i nieprzyzwoicie rozpływająca się w ustach. Kolejna, czyli już niebawem będzie z dodatkiem białej czekolady :)


Składniki na tort o śr. 18cm

Biszkopt:
80g kakao
160ml wrzącej wody
80ml mleka
80g masła
100g cukru trzcinowego
100g cukru białego drobnego
80ml oleju
3 jajka
1 łyżeczka sody
180g mąki pszennej tortowej

Krem:
300ml śmietany 30%
300g dobrej, mlecznej czekolady

Pralina:
30g orzeszków ziemnych
30g drobnego cukru
30g płatków kukurydzianych
100g czekolady mlecznej 

Warstwa wiśniowa:
300g mrożonych wiśni
100g cukru
½opakowania galaretki wiśniowej

Krem do tynkowania tortu:
1 kostka masła
150g masy krówkowej z puszki
Polewa:
40ml słodkiej śmietanki
60g mlecznej czekolady
Dodatkowo słodycze lub owoce do dekoracji tortu

Sposób przygotowania

Biszkopt:
Kakao zalewamy wrzącą wodą, mieszamy, a następnie dolewamy mleko i ponownie łączymy składniki ze sobą. Pozostawiamy do przestudzenia. Mąkę łączymy z sodą oczyszczoną i podwójnie przesiewamy. Miękkie masło ucieramy z cukrem na puszystą masę. Na najwolniejszych obrotach miksera powoli dolewamy olej, a po nim wbijamy po jednym jajku (kolejne dodajemy jak pierwsze jest całkowicie połączone z masą). Do masy dodajemy część przesianej mąki naprzemiennie z przygotowanym kakao- aż do wykorzystania całości. 
Spód formy wykładamy papierem do pieczenia. Wylewamy przygotowany biszkopt i wstawiamy do nagrzanego do 180st C piekarnika na ok 1 godzinę (do suchego patyczka). Upieczony biszkopt wyciągamy z formy po ok 30 minutach. Ścinamy zaokrąglony wierzch, a następnie za pomocą np. nitki przekrawamy na 4 krążki.

Krem:
Śmietankę podgrzewamy, ale uważamy by nie zagotować. Zestawiamy z ognia i dodajemy posiekaną czekoladę. Odstawiamy pod przykryciem na 2-3 minutki, po czym dokładnie mieszamy. Studzimy, a następnie wkładamy do lodówki najlepiej na całą noc. Mocno schłodzony przekładamy do worka cukierniczego z odpowiednią końcówką (u mnie była okrągła).

Pralina:
Orzeszki prażymy na rozgrzanej patelni, uważamy by nie przypalić tylko pozwolić im lekko zbrązowieć. Na drugiej nieprzywierającej patelni roztapiamy cukier. Gdy całkowicie się rozpuści równomiernie posypujemy orzeszkami i mieszamy by się dokładnie oblepiły. Mieszankę wylewamy na papier do pieczenia i pozostawiamy do całkowitego zastygnięcia- na ok 30 minut. Gdy stwardnieje, łamiemy na mniejsze części i przekładamy do rozdrabniacza, gdzie mielimy na drobny pył. W tym czasie możemy sobie także przygotować arkusz papieru do pieczenia i odrysować na nim dwa takie same krążki, odrobinę mniejsze od średnicy tortu.
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę. Dodajemy proszek karmelowy oraz delikatnie potłuczone płatki kukurydziane. Całość dokładnie mieszamy, dzielimy na dwie części i wylewamy na środek odrysowanych okręgów. Rozprowadzamy dokładnie łyżką lub nożem, ewentualnie (dla mnie najlepiej!) przykładamy kawałek foli spożywczej i wałkujemy do uzyskania odpowiedniego kształtu i rozmiaru. Warstwa praliny jest dość cieniutka (max 3mm), dzięki czemu lepiej się ją kroi w torcie. Chłodzimy kilka godzin, a najlepiej zrobić ją także dzień przed przekładaniem tortu.

Warstwa wiśniowa:
Mrożone owoce wrzucamy do garnka z grubym dnem, zasypujemy cukrem i gotujemy na małym ogniu ciągle mieszając, aż wytworzy się sok, a owoce zmiękną. Zestawiamy i wsypujemy galaretkę w proszku. Mieszamy do rozpuszczenia, studzimy. Tą warstwę przygotowujemy ok 1 godzinę przed przełożeniem tortu.

Krem kajmakowy:
Składniki powinny mieć temperaturę pokojową, zbliżoną do siebie, co sprawi że masa się nie zważy. Masło ubijamy do białości, ok 6 minut. Dodajemy po łyżce masy krówkowej i dokładnie ucieramy. Przygotowujemy go wtedy, gdy tort jest już złożony i chłodzi się w lodówce.

Ganache:
Śmietankę podgrzewamy i wrzucamy posiekaną czekoladę. Odstawiamy na minutkę i mieszamy.

Złożenie:
Biszkopt-warstwa masy czekoladowej-pralina-warstwa masy czekoladowej-biszkopt-tężejąca warstwa wiśniowa (warto przed jej wyłożeniem zrobić rant z czekoladowej masy, tak by nam nic nie wyciekło)- biszkopt- warstwa kremu czekoladowego-pralina- ostatnia warstwa kremu czekoladowego-biszkopt- tynk z masy kajmakowej (nakładamy dopiero jak tort nam się dobrze „sklei”- po minimum dwóch godzinach w lodówce)- ganache czekoladowy, który nakładamy tylko na brzegi tortu tak by swobodnie spływał w dół ;) Dekorujemy wg uznania, słodkościami, procentami lub po prostu świeżymi owocami.
Tort wydaje się pracochłonny, ale nic bardziej mylnego. To tylko kwestia organizacji i rozplanowania ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)

Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.