czwartek, 30 stycznia 2020

Schab duszony w sosie własnym. Aromatyczny, kruchy, pyszny...

Dzisiaj mam dla Was przepis na danie obiadowe. Pytacie mnie często co zrobić żeby mięso w sosie było i kruche i miękkie. I żeby było smaczne.
Postanowiłam zrobić takie właśnie danie mięsne, żeby sprostać wszystkim wymogom. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do smaku. Zapewniam, że mięso jest i miękkie i kruche (nie potrzeba nawet noża) i smaczne. Przekonajcie się.


Składniki:
1 kg schabu wieprzowego
2 cebule
2 - 3 ząbki czosnku
½ łyżeczki rozmarynu
½ łyżeczki tymianku
½ łyżeczki mielonej papryki wędzonej
¼ łyżeczki pieprzu czosnkowego
3 ziarenka ziela angielskiego
2 listki laurowe
sól
pieprz świeżo zmielony
2 łyżki mąki pszennej
4 łyżki oleju rzepakowego


Wykonanie:
Rozmaryn i tymianek roztarłam w moździerzu.
Cebulę pokroiłam piórka.


Schab umyłam, pokroiłam w plastry i osuszyłam za pomocą ręcznika papierowego, dzięki temu podczas smażenia mięsa na patelni, nie będą pryskać kropelki wody a mięso łatwiej się usmaży.
Czas na przyprawienie.
Mięso posoliłam, oprószyłam świeżo zmielonym pieprzem czarnym, pieprzem czosnkowym i papryką wędzoną (tylko z jednej strony), a następnie posypałam połową mieszanki rozmarynu i tymianku.  


Na patelni rozgrzałam olej.
Przed włożeniem mięsa na gorący tłuszcz przekroiłam plastry na połówki.
Smażyłam około 3 minuty z każdej strony na średnim ogniu.


Wsypałam cebulę, dodałam czosnek. Czosnek wrzuciłam w całości. Wolę, żeby się nie przypalił a oddał jedynie smak potrawie. Dodałam ziele angielskie , listki laurowe i resztę ziół.


Chwilę podsmażyłam.  Całość zalałam gorącą, ale nie wrzącą wodą. Mięso ma być przykryte. Lekko zamieszałam. Przykryłam przykrywką „z dziurką”, żeby para miała gdzie uchodzić i zostawiłam na małym ogniu, żeby tylko „pyrkało”, jak rosół. Mięso ma się dusić a nie gotować.

W czasie duszenia dobrze jest czasami zajrzeć pod przykrywkę i zamieszać. Mięso ma się dusić około 2 - 2,5 godziny. W tym czasie płyn się wygotowuje, należy więc go uzupełnić gorącą wodą.

Kiedy proces duszenia się skończył, a mięso stało się miękkie wyjęłam je na talerzyk i zabrałam się za doprawienie sosu. Listki laurowe i ziele angielskie wyjęłam i wyrzuciłam.


W garnuszku wymieszałam mąkę i pół szklanki zimnej wody. Roztrzepałam rózgą, żeby nie było grudek i wlałam do gotującego sosu. Po zagotowaniu wymieszałam i zmiksowałam za pomocą blendera. 
  


Można też sos przecedzić przez gęste sito 
Teraz tylko wystarczy „dosmaczyć” wg własnego uznania,
Do sosu włożyłam odłożone mięso i... mój schab duszony w sosie jest gotowy.


Taki schab można podać na dowolny sposób. Z makaronem, kluskami śląskimi, a nawet z kaszą, np. gryczaną. Do tego pyszna surówka, albo.... buraczki z papryką (mniam, mniam).




Możecie podać wg własnego uznania, np. z makaronem, ziemniakami... Co kto lubi.
Polecam i życzę SMACZNEGO! Krys



Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...



14 komentarzy:

  1. Mój M. i Syn byłby zachwycony :) tym obiadkiem.
    Od jakiegoś czasu nie jem wieprzowiny. Taka dieta.
    Moc pozdrowionek Krysiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem i szanuję każdą decyzję. Ale cieszę się Basiu, że pochwaliłaś moją potrawę. Buziaki przesyłam :)

      Usuń
  2. Krysiu przepyszny obiadek zabieram przepis i zapraszam na blog pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz i chętnie zajrzę "do Ciebie". Serdecznie Cię pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Robię podobny i uwielbiam go

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Basiu, że mamy podobne smaki. Serdecznie Cię pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Krysiu fajny pomysł na pyszny obiad,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny przepis na niedzielny obiad:)

    OdpowiedzUsuń

  6. Ja wierzę, że ten schabik jest kruchy, po prostu czuję to przez ekran :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest idealny. Nic dodać, nic ująć. To kolejny już raz kiedy korzystam z tego przepisu i każdy w domu jest zadowolony ;)

    OdpowiedzUsuń