czwartek, 21 lutego 2013

Snickers - ciasto (prawie) bez pieczenia :)

Zwykle piekę ciasta szybkie i proste, ale czasem gdy nachodzi mnie ochota na coś z kremem, kilku warstwowego szukam przepisu, który nie będzie wymagał kilku godzinnego stania w kuchni. Przepis na snickers jest idealny, pracy przy tym cieście prawie nie ma, trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i pozwolić masie przez noc zastygnąć dokładnie. Wylizywanie misek i łyżek przy jego robieniu daje nam zapowiedź rozkoszy, która nas czeka. Pyyycha, proste,szybkie, przesłodkie i przedobre!

Spód:
150 g czarnych markiz (Oreo lub np ich odpowiedniki z Lidla)
6 łyżek roztopionego masła

Przygotowanie:
Dno tortownicy (20-28 cm) wykładamy papierem do pieczenia. Ciastka kruszymy i mieszamy z masłem. Przesypujemy do tortownicy i dociskamy do dna.  Pieczemy przez około 7 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni. Studzimy.

Krem I:
250 g sera mascarpone
1 puszka gotowej masy krówkowej (400 g)
tabliczka białej czekolady, roztopionej w kąpieli wodnej
3 batony snickers

Krem II:
300 g śmietany kremówki 36%
1 płaska łyżka cukru pudru

Przygotowanie:
Ser mascarpone miksujemy z połową masy krówkowej. Dodajemy roztopioną białą czekoladę i znów miksujemy. Dwa batony siekamy na kawałki, dodajemy do masy i delikatnie mieszamy. Gotową masę wylewamy na wystudzony spód. Wstawiamy do lodówki, najlepiej na cała noc.

Chwilę przed podaniem ubijamy dobrze schłodzoną śmietanę kremówkę, dodajemy cukier puder i jeszcze przez chwilę ubijamy. Wykładamy na tartę wyjętą z lodówki. Ostatniego batona siekamy (tak jak poprzednie) i posypujemy nim górę tarty. Pozostałą część masy krówkowej ogrzewamy przez chwilę aby masa była płynna, i rozlewamy na wierzchu ciasta.

Nie cierpię fixów itp do śmietany, więc skazana byłam na to, że śmietana może nie być jak z obrazka i spłynąć, jeśli zależy Wam na efekcie wizualnym możecie dodać zagęstnik.



2 komentarze:

  1. Pycha! Zjadłabym kawałek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pysznie. Wystarczy łyżeczka rozpuszczonej żelatyny i smietana będzie sztywniejsza i stabilniejsza, bez fixow. Ja też ich nie lubię.

    OdpowiedzUsuń