poniedziałek, 7 października 2019

Domowy hummus z prażonym słonecznikiem i chili



Długo nie mogłam przekonać pana męża do hummusu. 
Nie lubi i już. Woli pasztetową.
Podobnie było z zupą z soczewicy i z dyni. 
Nie to nie- myślałam. 
Jego upór bardziej przypominał foch naszej najmłodszej córki, niż upodobania kulinarne. 
Do zupy z soczewicy przekonała go nasza przyjaciółka Ania. 
Nie wiedział co je, ale smakowało mu bardzo. 
Do hummusu sięgnął niedawno z ciekawości - po ciuchu kiedy nikogo w pobliżu nie było. 

Teraz jest to jego ulubione smarowidło -  zaraz po pasztetowej.;)
Na początek spróbujcie z niewielką ilością hummusu. 
Jeśli okaże się ze Wam zasmakuje, możecie puścić wodze fantazji i mieszać pastę  z ciecierzycy z dowolnymi dodatkami. 
Możecie użyć suchej ciecierzycy i po namoczeniu ugotować -zajmie to wam około dwóch godzin, albo użyć ciecierzycy w puszce.
 Osobiście używam ciecierzycy  z puszki

2 puszki ciecierzycy   (odsączonej z wody)
1 łyżka pasty tahini 
1 łyżka soku z cytryny
około 50-70 ml oliwy
1/2 szklanki uprażonych ziaren słonecznika- ziarna uprażyć na suchej patelni na kolor złoty.
zmielone płatki chili i sól morska (według uznania)


Ciecierzyce odsączoną z wody zmiksować wraz z tahini, sokiem z cytryny i oliwą- na gładką pastę. Dodać uprażonych ziaren słonecznika i chili do smaku- wymieszać łyżką. 
Posolić według uznania. 
Przechowywać w lodówce. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz